Ocena kibica: Legia Warszawa - Korona Kielce
- Napisał Alek Szczykutowicz
- Dział: Ocena kibica
- Czytany 1883 razy
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Zlatan Alomerović 8 - bardzo dobry występ Serba. Pewnie między słupkami, skracał dystans, kiedy trzeba. Gdyby nie jego dobra dyspozycja piłka kilka razy zatrzepotałaby w siatce, dając zwycięstwo Legionistom. Najlepszy na boisku w Warszawie.
Bartosz Rymaniak 5 - kolejny dobry występ naszego kapitana w zastępstwie Radka Dejmka. Tradycyjnie już poza solidną grą w defensywie, podłączał się do akcji ofensywnych, choć brakowało strzałów z dystansu, o jakie kusił się w meczu z Zagłębiem.
Shawn Barry 5 - poprawny debiut Amerykanina, który był jedną z największych zagadek przed sezonem. W dobie masowych kontuzji wśród stoperów, może być ważnym punktem drużyny.
Adnan Kovacević 6 - zawodnik, któremu warto się przyglądać. Mimo młodego wieku (23 l.) wykazuje się dużym sprytem na boisku. Może być z niego spory pożytek dla klubu.
Ken Kallaste 5 - zaspał przy bramce dla Legii, później zrehabilitował się asystą przy golu Kosakiewicza.
Jakub Żubrowski 6 - przyzwyczaił nas już do solidnych występów. Nie inaczej było tym razem. Ocena byłaby wyższa, gdyby pokusił się o więcej strzałów z dystansu, które tak lubimy w jego wykonaniu.
Mateusz Możdżeń 7 - piłkarz z najbardziej stabilną formą w naszych szeregach. Z Możdżeniem na boisku, możemy być spokojni o środek pola, jak w jednym z wywiadów stwierdził Radek Dejmek. Trzymamy kciuki, żeby nie opuścił Korony w bieżącym okienku i zagościł u nas na dłużej.
Ivan Jukić 6 - kolejny z nowych zawodników, który może okazać się strzałem w dziesiątkę. Nieprzewidywalny, trudny do upilnowania dla rywali. I młody - jedynie 21 lat.
Łukasz Kosakiewicz 7 - poprawny występ okraszony nieprzeciętną bramką. Bez kompleksów wchodzi na boiska Ekstraklasy.
Nabil Aankour 5 - ocena byłaby wyższa, gdyby nie zmarnowana stuprocentowa sytuacja sam na sam z Malarzem.
Maciej Górski 4 - kolejny mecz, w którym trudno odnaleźć mu się na boisku. Biega, szarpie, ale brakuje dokładności i zdecydowania. Po jego dobitce strzału Aankoura piłka powinna trafić do siatki.
Marcin Cebula 4 - wrócił po kontuzji. Dobre wejście, które mogło nawet zakończyć się asystą, gdyby nie imponująca dyspozycja bramkarza Legii tego dnia. Później niestety niewidoczny.
Krystian Miś - zbyt mało widoczny w ostatnich minutach, na jakie wszedł, aby wystawić ocenę.
Fabian Burdenski - dla wielu kibiców wisienka na torcie. Z jego oceną wstrzymamy się do czasu, aż (jeśli) zagra więcej niż kilka minut.
Alek Szczykutowicz
Redaktor naczelny, czyli ten, który wszystko ogarnia, także pod względem technicznym. Kopie piłkę nie gorzej niż niejeden chłopak z Ekstraklasy. Tylko czasu brak.