log in

Przedmeczowo

Przedmeczowo: Lech Poznań – Korona Kielce

Czy Jacek Kiełb dopisze kolejną bramkę na swoje konto w meczu Korony Kielce z Lechem Poznań? Czy Jacek Kiełb dopisze kolejną bramkę na swoje konto w meczu Korony Kielce z Lechem Poznań?
Oceń ten artykuł
(1 głos)

Szczęśliwa Kolporter Arena. Korona Kielce w meczu przyjaźni z Sandecją Nowy Sącz zdołała wygrać jeden do zera. Jednak nie sposób nie odnieść wrażenia, że wynik meczu powinien być znacznie bardziej okazały. Obie ekipy zaprzepaściły kilka fantastycznych okazji do zdobycia kolejnych goli. Maciej Górski nie trafił do bramki z metra, a Mateusz Możdżeń zmarnował sytuację ze środka pola karnego. Mimo wzajemnej sympatii obie drużyny nie szczędziły sobie kuksańców, przez co mecz momentami robił się nawet brutalny.  Ogólnie starcie z Sandecją nie przyniosło oczekiwanych emocji. Niemniej trzy punkty wywalczone na własnym terenie w kontekście kolejnego meczu są dla Żółto-Czerwonych bezcenne. Bo w najbliższy piątek w ramach dziewiątej kolejki Lotto Ekstraklasy czeka nas wyjazd do Poznania, na mecz z Kolejorzem. Początek meczu o godzinie 20:30, a transmisje spotkania w telewizji Canal+ Sport i jak zawsze w Radiu Kielce.

Niewielu jest przeciwników, z którymi Koronie gra się tak ciężko jak z zespołem Kolejorza. Na rozegrane dwadzieścia trzy spotkania Lech wygrał aż dwanaście, remis padał osiem razy, a zaledwie trzykrotnie górą była drużyna Żółto-Czerwonych. W tych pojedynkach padło w sumie pięćdziesiąt jeden goli. Aż trzydzieści pięć z nich strzelił Lech Poznań, Korona zdołała zdobyć szesnaście bramek. Ostatnie zwycięstwo Korony Kielce nad Lechem miało miejsce w sezonie 2016/17, kiedy to Żółto-Czerwoni rozbili rywala na własnym terenie aż cztery do jednego. Niestety, dwa kolejne spotkania Korona z Lechem przegrała, a za Lechem przemawia też to, że w Poznaniu piłkarze z Kielc nigdy nie wygrali. Pora przełamać tę czarną serię.

Lech Poznań w ósmej kolejce zaledwie zremisował w Szczecinie z Pogonią, ale mimo to utrzymał pozycję lidera Lotto Ekstraklasy. Ma na koncie piętnaście oczek, tyle samo co drugi Górnik Zabrze, największa rewelacja rozgrywek i trzecie Zagłębie Lubin. Tuż za plecami pierwszej trójki czają się ekipy z Białegostoku (czternaście punktów), a także Wisła Kraków i broniąca tytułu Legia Warszawa (punktów trzynaście). Zrównać się punktami z liderem, może też mający dwanaście oczek Śląsk Wrocław. Dlatego Lech marzy o wygranej na własnym terenie. Byłoby to piąte zwycięstwo Kolejorza w rozgrywkach. Oprócz czterech wygranych poznaniacy mają na koncie jeszcze trzy remisy i jedną porażkę. Lech gra bardzo wyważoną piłkę, czego owocem jest dobry bilans bramkowy: czternaście do czterech na plus. Do utrzymania fotela lidera wystarczy im remis, ale sto procent pewności da im tylko pokonanie ekipy gości.

Wygrana z Sandecją znacznie poprawiła sytuację Korony w tabeli. Ekipa prowadzona przez Gino Lettieriego wskoczyła do czołowej ósemki. Jedenaście punktów w dorobku stanowi dobrą pozycję wyjściową do walki o dalszy awans w górę stawki, bo do czwartej Jagielloni tracimy zaledwie trzy oczka. Z kolei niewiele, bo tylko trzy punkty przewagi ma Korona nad czternastą w tabeli drużyną Wisły z Płocka. Korona do tej pory odniosła w Ekstraklasie trzy zwycięstwa, dwa remisy i trzy porażki. Bilans bramkowy kielczan to dziesięć goli zdobytych, dziesięć strzelonych. Celem na najbliższy mecz to ugrać chociaż punkt na gorącym terenie
w Poznaniu.

Obaj piątkowi przeciwnicy prezentują inny styl gry. Lech Poznań, posiadający atut własnego boiska i szerszą, silniejszą kadrę, lubi prowadzić grę i utrzymywać się przy piłce. Poznaniacy mają piłkarzy bardziej kreatywnych, jak Radek Majewski, którzy lubią być pod grą i wymieniać masy podań. Lech będzie chciał szybko przejąć kontrolę na boisku i zmusić piłkarzy Korony do biegania za piłką. Nie wolno też zlekceważyć stałych fragmentów gry Kolejorza, które wykonywane są w sposób nieszablonowy i groźny dla każdego rywala. A trzeba też nadmienić, że Lech ma naprawdę solidną defensywę, dzięki czemu ciężko jest zdobywać gole napastnikom jego rywali. Korona odpowie na możliwości techniczne gospodarzy swoim zaangażowaniem i walecznością. Kielczanie będą szukać swoich okazji w długich podaniach i szybkich kontratakach. Każdy stały fragment gry na połowie Kolejorza będzie okazją do długich piłek wrzucanych w pole karne gospodarzy w nadziei na błąd defensorów z Poznania. Faworytem spotkania są oczywiście gospodarze. Mają wszelkie atuty piłkarskie by pokonać Koronę i choć serce chce temu zaprzeczyć, to rozum podpowiada, że Lech wygra piątkowy mecz. Przemawia za tym również historia spotkań. Obym się pomylił, ale mój typ to dwa do zera dla ekipy Kolejorza.

Trener Nenad Bjelica ma w swoim składzie kilku naprawdę świetnych piłkarzy, ale centralną postacią jego drużyny jest niezmiennie Radosław Majewski. Doświadczony, ograny w ligach zagranicznych i w reprezentacji Polski. Radek dysponuje świetnym przeglądem pola, bardzo wiele widzi i posiada świetną technikę, która wyróżnia go na tle pozostałych grajków naszej Ekstraklasy. Dodatkowym atutem ofensywnego pomocnika są świetnie egzekwowane stałe fragmenty gry. Jeśli Majewski dostanie zbyt wiele swobody będzie mógł swoimi zagraniami szarpać naszą defensywę, a przecież potrafi też kapitalnie uderzyć. Kluczowa postać Lecha, od której formy zależy, czy wszystko zagra koncertowo, czy też będą zdarzać się zgrzyty.

Naprawdę dobrze jest widzieć w akcji Jacka Kiełba. Jego obecność na boisku pozytywnie działa na kolegów. Ryba jest nie tylko świetnym piłkarzem, który doskonale zna również ekipę Lecha Poznań, ale przede wszystkim jest talizmanem Korony, który zdaje się przyciągać punkty na konto ekipy z Kielc. Ale przede wszystkim Jacek to szybki, niezły technicznie i zabójczo skuteczny skrzydłowy. Jeden z najlepszych w Ekstraklasie, a na pewno najlepszy w historii Korony. Oby w piątek Ryba poprowadził swoich partnerów do sprawienia sensacji i wygranej w Poznaniu.

Niezawodnie przed nami kolejny ciekawy bój o punkty w Lotto Ekstraklasie. I chociaż większość statystyk skazuje Koronę Kielce na porażkę w Poznaniu, to jednak pozostaje nadzieja, że na przekór wszystkiemu ekipa gości sprawi nam miłą niespodziankę i w piątek pokona Lecha niesiona naszym wsparciem i wiarą w to, że Żółto-Czerwoni są w stanie wygrywać z najlepszymi.

Tomasz Majewski

 Ogarnia wszystko, co się dzieje u rywala przed meczem. Autor cyklu „Przedmeczowo”.

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Zawodnicy

Log in or create an account