log in

Przedmeczowo

Przedmeczowo: Ruch Chorzów - Korona Kielce

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Po porażce w meczu na własnym boisku z Zagłębiem Lubin Korona Kielce spadła na ósmą pozycję w tabeli, tracąc punkty do czołówki. Okazja do rehabilitacji nadarzy się już dziś o godzinie 18 w Chorzowie. Tamtejszy Ruch podejmie kielecką ekipę w ramach osiemnastej kolejki Ekstraklasy.

Korona po porażce spadła na ostatnie miejsce górnej połowy tabeli, natomiast Ruch obecnie lokuje się dwie pozycje wyżej. Obie drużyny dzieli zaledwie punkt. W przypadku zwycięstwa w wyjazdowym spotkaniu Kielczanie mogą wrócić nawet na czwarte miejsce, zmniejszając dystans do pierwszej trójki. Porażka i remis mogą zepchnąć ich do dolnej części stawki, ponieważ tuż za plecami mają Górnika Łęczną z zaledwie oczkiem straty. Martwi kiepska skuteczność zawodników trenera Brosza, którzy strzelili w tym sezonie najmniej bramek w Ekstraklasie, tracąc ich przy tym coraz więcej. Dwie porażki z rzędu na pewno zaniepokoiły szkoleniowca żółto-czerwonych. Musi on znaleźć receptę na lepszą grę i powrót do punktowania.

Ruch gra ostatnio w kratkę. W ostatniej kolejce uległ Piastowi Gliwice 3:0, a mecz wcześniej rozbił w takim samym rozmiarze Górników z Łęcznej. Forma piłkarzy Ruchu stanowi wielką niewiadomą, jednak atut własnego boiska może przeważyć na ich korzyść, mimo dobrej gry na wyjazdach piłkarzy Korony. Przewaga punktowa Ruchu nad Koroną jest minimalna, dlatego mecz w Chorzowie będzie niezwykle istotny dla ułożenia tabeli. Chorzowianie strzelają w tych rozgrywkach sporo goli, ale jeszcze więcej tracą, przez co podobnie jak Korona mają ujemny bilans bramkowy 23 do 25.

Ani Ruch, ani Korona nie należą do drużyn lubiących długo rozgrywać piłkę i atakować pozycyjnie, dlatego mecz rozstrzygną najprawdopodobniej indywidualne akcje i błędy. Niezwykle istotne mogą jak zawsze w takich przypadkach okazać się stałe fragmenty gry, zwłaszcza rzuty rożne, ponieważ w żadnej z ekip nie ma wybitnych specjalistów od rzutów wolnych, natomiast jest kilku graczy potrafiących znaleźć się w polu karnym podczas zamieszania, które towarzyszom kornerom. Kto lepiej wykorzysta zapewne nieliczne spięcia podbramkowe, ten może zapewnić sobie zwycięstwo.

Warto wspomnieć o naszym atucie w postaci bramkarza. Zbyszek Małkowski mimo upływu lat wciąż gwarantuje spokój i kontrolę zdarzeń w polu bramkowym. Jego interwencje w tym sezonie niejednokrotnie udowodniły, jakim błędem było odsunięcie go od składu w poprzednich rozgrywkach. Dziś trudno wyobrazić sobie bez niego defensywę Korony. W Chorzowie jego parady i szybkie wyprowadzanie piłki mogą dać przyjezdnym większą szansę na zgarnięcie pełnej puli.

Adekwatnie w drużynie gospodarzy kluczowym graczem bez wątpienia może okazać się najskuteczniejszy zawodnik ekipy z Chorzowa – Mateusz Stępiński. Snajper Ruchu strzelił w tych rozgrywkach już dziewięć goli i ma chrapkę na kolejne. Jest to piłkarz ruchliwy, obdarzony niezłą szybkością, a do tego ma nosa do zdobywania goli. Jeśli obrońcy Korony nie przypilnują go, może okazać się, że szybko tego pożałują, a na konto gospodarzy wpadną istotne dla tej fazy rozgrywek gole i punkty.

Mecz w Chorzowie przesądzi prawdopodobnie o szansach Korony Kielce na awans do europejskich pucharów, który jeszcze niedawno był całkiem realny, ale po dwóch porażkach stał się o wiele bardziej odległy. Podopieczni trenera Brosza powinni powalczyć o trzy punkty, by nie stracić nadziei na czołówkę i nie uwikłać się w niebezpieczną walkę o utrzymanie. Zadanie jest trudne - trzeba to sobie powiedzieć wprost. Jednak dobre wyniki na wyjazdach napawają optymizmem. Oby i tym razem okazało się, że porażki były tylko wypadkiem przy pracy, a Korona wróci w wielkim stylu na zwycięską ścieżkę.

Ostatnio zmienianywtorek, 15 marzec 2016 12:22
Tomasz Majewski

 Ogarnia wszystko, co się dzieje u rywala przed meczem. Autor cyklu „Przedmeczowo”.

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Zawodnicy

Log in or create an account