log in

Przedmeczowo

Przedmeczowo: Korona Kielce - Lech Poznań

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Po trzeciej porażce z rzędu sytuacja Korony Kielce z dobrej stała się trudna. Zakotwiczyła na ósmym miejscu, mając zaledwie punkt przewagi nad dziewiątym w tabeli Lechem Poznań, który pnie się w górę i z którym zmierzy się już dziś na stadionie przy ulicy Ściegiennego. Początek spotkania punktualnie o godzinie 15:30.

Podopieczni trenera Brosza są wyraźnie bez formy. Krótka kadra spowodowała zadyszkę, przez którą Kielczanie z czwartego miejsca spadli na ósmą lokatę, a przewagę nad dolną częścią stawki mają znikomą. Strata żółto-czerwonych do czołówki wynosi już dziesięć oczek, choć jeszcze niedawno były to zaledwie trzy punkty. Dorobek punktowy Korony to na tę chwilę 23 oczka wywalczone dzięki sześciu zwycięstwom, pięciu remisom i siedmiu porażkom. Bilans bramkowy 13 do 17 na minus mówi wszystko o problemach drużyny. Nie strzelają bramek, a tracą też coraz więcej, a to nie wróży niczego dobrego. Dyspozycja z początku sezonu to niestety w tej chwili tylko piękne wspomnienie, jednak w meczu z Lechem może się to zmienić.

Sytuacja wciąż aktualnych mistrzów kraju jest wręcz odwrotna. Po zmianie trenera Kolejorz zaczął grać futbol, do którego nas przyzwyczaił i rozpoczął marsz w górę tabeli. W Ekstraklasie piłkarze z Poznania wygrali ostatnie trzy spotkania nie tracąc bramki, w Lidze Europy remisując na wyjeździe bezbramkowo z Belenenses. Z ostatniego miejsca błyskawicznie przenieśli się na dziewiątą lokatę, zgłaszając aspiracje do wskoczenia do pierwszej ósemki, co niestety może stać się kosztem Korony. Bilans bramkowy poznaniaków to na tę chwilę 20 do 23 na minus, ale ostatnie wyniki zwiastują szybką zmianę tego stanu.

Zwycięstwo Lecha może strącić Koronę Kielce nawet na 11 miejsce, w przypadku remisu kielczanie zostaną najprawdopodobniej na swojej pozycji, zwycięstwo może wywindować ją tylko pozycję wyżej kosztem krakowskiej Wisły. Lech w razie wygranej również ma szansę znaleźć się na siódmym miejscu, a remis może strącić go dwa miejsca niżej, z kolei porażka nawet na 13 lokatę.

Forma obu ekip wskazuje, że zdecydowanym faworytem spotkania jest niestety Lech. To on będzie kontrolował przebieg gry i zapewne stworzy sobie więcej sytuacji z gry. Paradoksalnie to może pomóc Koronie. Rozpędzony Kolejorz może zapomnieć o defensywie, a to powinni wykorzystać grając z kontry gospodarze. Dodatkowo Korona powinna liczyć na atut własnego boiska. Najwyższa pora, by stadion przy Ściegiennego stał się twierdzą Koroneczki, a okazja jest ku temu wyborna. Zwycięstwo nad Lechem może dodać ekipie ze stolicy województwa świętokrzyskiego wiatru w żagle i niezbędnej pewności siebie, by wrócić na tory z pierwszej fazy rozgrywek.

Lech ma w swojej kadrze wielu świetnych jak na nasze warunki graczy, jednak w spotkaniu w Kielcach asem w tali Kolejorza może okazać się Kasper Hamalainen. Ten ofensywny piłkarz nie tylko jest najlepszym strzelcem swojego zespołu, ale przede wszystkim decyduje o postawie całej gry Mistrzów Polski. Potrafi strzelać, asystować, dryblować, podawać. Niewielu jest piłkarzy tej klasy w naszej lidze – szybkich i inteligentnych, a przy tym nieobliczalnych. Obrońców Korony czeka arcytrudna misja, by wyłączyć gwiazdę Lecha i dać szansę Zbyszkowi Małkowskiemu na zachowanie czystego konta.

W Koronie ciężko jest wybrać jednego piłkarza, który może przesądzić o wyniku spotkania. Przeciwko ekipie Lecha cała drużyna musi wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. Trener Brosz musi dogłębnie przeanalizować, komu dać szansę gry, a kogo posadzić na ławce, by zneutralizować poczynania rywali. W takim meczu niezwykle istotne będzie doświadczenie, dlatego ważną rolę może odegrać dziś Paweł Sobolewski. Wiekowy pomocnik nie tyle nada rytm grze, co swoimi stałymi fragmentami i przeglądem pola może dać kolegom szansę zdziałać coś w ofensywie. Kto wie, może sam też zdoła wpisać się na listę strzelców?

Wielkie wyzwanie przed Koroną. Lech jest w gazie i niszczy swoich przeciwników bez litości. Na pewno będzie chciał wygrać i zgarnąć komplet punktów w Kielcach. Jego piłkarze czują, że są w formie i wierzą, że każdy w lidze im ulegnie. Jednak na Kolporter Arenie mogą się srogo przeliczyć. Korona na pewno zagra z determinacją i nie odpuści aż do końca.

Ostatnio zmienianywtorek, 15 marzec 2016 12:22
Tomasz Majewski

 Ogarnia wszystko, co się dzieje u rywala przed meczem. Autor cyklu „Przedmeczowo”.

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Zawodnicy

Log in or create an account