Koniec Korony!
- Napisał Alek Szczykutowicz
- Dział: Felietony
- Czytany 2786 razy
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
"Koniec Korony!" - w hasło to, krążące od jakiegoś czasu po sieci, zdawał się uwierzyć także sędzia. O jego bezstronności świadczyli wszyscy żółto-czerwoni kibice, skandujący przekornie i całkiem rytmicznie soczyste - "Sędzia ch*j". Uwierzył nie tylko w to hasło, ale i w nasze, bo władcami barw, przynajmniej pod postacią kolorowych kartoników byli właśnie Koroniarze na boisku. Kibice ciepło i często pozdrawiali sędziego z naszych trybun. Żarliwość w docenianiu pracy arbitra zauważyło nawet niebo, z reguły bezstronne - tym razem chłodziło Pana z gwizdkiem, bo któż mógłby znieść tyle komplementów pod prażącym 35 stopniowym słońcem.
5-ty gol ostudził żywioły, ten wysoko na niebie i kilka tysięcy małych żywiołów dumnie oklaskujących swoich piłkarzy. W wynik nie mogła uwierzyć także policja, która weszła na trybuny zobaczyć, jak wygrywają kieleccy piłkarze. Gratulacje dla naszych kopaczy składali również kibice drużyny przeciwnej. Niedowierzanie, wyrazy sympatii i niemały podziw wyrażały "gołe klaty Jagiellonii", obdarowując częscią stadionu naszych kibiców z sąsiedniej trybuny. Gołe klaty symbolizować miały zapewne pogodzenie się z faktem, że "żółto-czerwona jest tylko nasza Korona", toteż zdjęcie koszulek nikogo nie dziwi.
Koniec Korony!? "Taki ch*j" - krzyknął starszy Pan za mną w koszulce Korony. Oto najlepsza odpowiedź na przepowiednie upadku.
Alek Szczykutowicz
Redaktor naczelny, czyli ten, który wszystko ogarnia, także pod względem technicznym. Kopie piłkę nie gorzej niż niejeden chłopak z Ekstraklasy. Tylko czasu brak.