Oceny za mecz z Górnikiem Łęczna w skali od  1-10 :

Zbigniew Małkowski  6 – gdyby nie jego udane interwencje Korona mogła przegrać ten mecz znacznie wyżej.

Bartosz Rymaniak  5 – najpewniejszy z bloku defensywnego w naszej drużynie. Niestety odnowiła mu się kontuzja i zagrał tylko 45 minut.

Dimitrij Wierchowcow  4 – bardzo słaby występ Białorusina. W 39 minucie meczu faulował we własnym polu karnym Grzegorza Piesio, a przy trzecim golu dla Górnika nie upilnował Jakuba Świerczoka.

Radek Dejmek  4  –  tak wiele błędów i pomyłek nie zdarzyło mu się chyba nigdy, powinien się cieszyć, że sytuacje jak mógł ratował w bramce Zbigniew Małkowski.     

Kamil Sylwestrzak  4 – od kapitana zespołu wymagamy znacznie więcej. Niepewny w swoich poczynaniach, bardzo dużo strat i niecelnych podań. Na plus kilka udanych przechwytów.   

Vlsatimir Jovanović  5 – poprawny mecz. Nic nie zawalił, ale niczym specjalnym się nie wyróżnił.           

Akeksandrs Fertovs 5  – w pierwszej połowie zagrał na pozycji defensywnego pomocnika, a w drugiej z konieczności został przesunięty na prawą obronę. Podobnie jak Jovanović, bez większych błędów, jeśli można się do czegoś przyczepić to trochę zbyt pasywnie zachował się przy wrzutce Grzegorza Piesio, po której padła trzecia bramka.  

Łukasz Sierpina  6 – w 7 minucie spotkania wygrał pojedynek na skrzydle z Jakubikiem i zaliczył asystę. Z każdą następną minutą gasł.  

Nabil Aankour  6 – Marokańczyk w kolejnym spotkaniu zalicza dobry występ. Dużo walczył i pięknie asystował przy golu Cabrery.   

Bartłomiej Pawłowski  5 – piękny gol dający prowadzenie kielczanom i bezmyślny faul, po którym Górnik strzelił gola z zrzutu karnego.

Airam Cabrera  6 – nie pokazał nic wielkiego, ale jak wiadomo napastników rozlicza się ze strzelonych bramek. Miał jedną okazję i ją wykorzystał.  

Charlie Trafford  4 – wszedł w drugiej połowie za Rymaniaka. Delikatnie mówiąc, nie zachwycił.

Łukasz Sekulski, Tomasz Zając -  za krótkie występy, żeby wystawić oceny.

Oceniał: Maciej Barwinek