Oceny za mecz z Lechią Gdańsk w skali od 1-10 :
Zbigniew Małkowski 6 – niepewna interwencja przy pierwszym golu dla Lechii. W kilku sytuacjach skutecznie bronił dostępu do bramki po groźnych strzałach gdańszczan.
Bartosz Rymaniak 5 – jak na pierwszy mecz w nowym klubie całkiem przyzwoicie, raz zakręcił nim Lukas Haraslin, poza tym bez większych zastrzeżeń.
Dimitrij Wierchowcow 6 – drugi dobry występ nowego nabytku Korony. Przerwał kilka akcji Lechii. Widać, że doświadczenie robi swoje.
Radek Dejmek 5 – jak zwykle twardy i nieustępliwy w defensywie, niestety popełnił błąd przy drugiej bramce dla Lechii, kiedy to w łatwy sposób dał się ograć Kuświkowi.
Kamil Sylwestrzak 5 – standardowo starał się podłączać w akcje ofensywne, przegrany pojedynek główkowy z Grzegorzem Wojtkowiakiem, po którym padł gol na 1:1.
Vlsatimir Jovanović 7 – Bośniak napracował się w tym meczu. Harował aż miło było patrzeć, agresywnie i pewnie przerywał akcje rywala w środku pola.
Charlie Trafford 4 – bezbarwny występ, może spowodowane było to tremą związaną z pierwszym meczem przed kielecką publicznością, a może to po prostu niedyspozycja dnia.
Łukasz Sierpina 8 – takiego Łukasza chcemy oglądać zawsze. Nie było dla niego straconych piłek, ponadto wywalczony rzut karny. Po jego strzale Mario Maloca skierował piłkę do własnej bramki.
Nabil Aankour 6 – niezły występ, kilka udanych podań do przodu. Brakuje jeszcze postawienia kropki nad „i” np. w postaci strzelonej bramki.
Tomasz Zająć 5 – przyzwoicie, ale bez błysku, w niektórych sytuacjach zamiast podać lepiej ustawionym kolegom niepotrzebnie wchodził w drybling.
Airam Cabrera 9 – najlepszy mecz Hiszpana odkąd trafił do kieleckiego zespołu. Trzy gole, w tym dwa z pewnie wykonanych jedenastek. Fantastyczna lewa noga, a akcja z Sierpiną, której nie wykończył Michał Przybyła - mistrzostwo świata.
Aleksandrs Fertovs 5 – wszedł w drugiej połowie za Trafforda i na pewno był lepszy od swojego klubowego kolegi.
Vladislavs Gabovs 4 – zmienił Rymaniaka i dał się ograć Wojtkowiakowi przy drugim golu dla piłkarzy z Gdańska.
Michał Przybyła 4 – zagrał tylko 15 minut. Mógł strzelić bramkę, ale nie wykorzystał doskonałego podania od Sierpiny. Musi sobie przypomnieć jak się strzela gole.

Oceniał: Maciej Barwinek