log in

Przedmeczowo

Przedmeczowo: Górnik Zabrze - Korona Kielce

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Drugiego listopada, w poprzedniej kolejce Ekstraklasy, na stadionie przy ulicy Ściegiennego w Kielcach doszło do - nie oszukujmy się - niespodzianki. Korona Kielce po dwóch wyjazdowych zwycięstwach musiała uznać wyższość beniaminka – Termaliki. Porażka przed własną publicznością 0:1 sprowadziła ekipę trenera Brosza na ziemię i mocno zachwiała jej stabilną sytuację w tabeli. To jednak przeszłość. Już w najbliższą niedzielę piłkarze z Kielc będą mieli szansę udowodnić, że strata punktów była tylko wypadkiem przy pracy. Już 08.11.2015 r. o godzinie 15:30 w Zabrzu rozegrają mecz z ostatnim w tabeli Górnikiem.

Niemoc kieleckich zawodników w spotkaniu z Termalicą spowodowała, że Korona spadła z piątej na szóstą lokatę w wyścigu o tytuł Mistrza Polski. Z dorobkiem 20 punktów, ujemnym bilansem bramek i statystyką 5 zwycięstw, 5 remisów i 4 porażek wyprzedzają Wisłę Kraków i Termalicę Bruk-Bet Nieciecza o jedno oczko, a drużyny z miejsc 9 – 11 o dwa punkty, dlatego ewentualna porażka w starciu z Górnikiem będzie miała ogromne znaczenie nie tylko w kontekście wskoczenia przed ekipę z Łęcznej, zajmującą piątą lokatę, ale też utrzymania się w górnej części tabeli. W razie porażki Korona może spaść nawet 11 miejsce, za Zagłębie Lubin i Ruch Chorzów i zatrzymać się w dolnej połowie tabeli. W sytuacji podziału punktów kielczanie mogą utrzymać się w górnej połowie stawki, ale ich przewaga nad drużynami za plecami będzie minimalna i każda kolejna wpadka zaowocuje spadkiem na niższe miejsce.

Zupełnie inaczej będzie przedstawiała się sytuacja Korony w razie wygranej w Zabrzu. Trzy punkty mogą pozwolić ekipie ze Ściegiennego awansować na czwartą pozycję w tabeli, a przy odrobinie szczęścia zrównać się punktami z Legią i Pogonią, które mają w dorobku 23 oczka.

O ile sytuacja Korony jest, mimo ostatniej porażki, całkiem niezła, o tyle pozycja i forma Górnika Zabrze pozostawiają wiele do życzenia. Drużyna z Zabrza zajmuje obecnie ostatnie miejsce w tabeli, ponieważ po zwycięstwie nad Legią przeskoczył ją nawet grający w tym sezonie – przynajmniej do czasu - żenującą piłkę Lech Poznań. Górnik ma na koncie zaledwie 9 punktów, 1 zwycięstwo, 7 remisów i 6 porażek, a bilans bramkowy 15 do 23 na minus. W razie wygranej ma szansę przeskoczyć tylko Lecha, każdy inny wynik zatrzyma go na 16 pozycji.

Patrząc na formę obu drużyn, faworytem spotkania jest Korona Kielce. Pomijając wpadkę z Termalicą, żółto-czerwoni wygrali ostatnie dwa wyjazdowe spotkania i to bez straty bramki, natomiast Górnik nie zdobył kompletu punktów od bardzo dawna. W ostatnich czterech meczach albo remisował, albo przegrywał. W ostatniej kolejce był jednak blisko sprawienia sensacji, remisując w Szczecinie z Pogonią. Niebezpieczne dla Korony może być też nastawienie piłkarzy z Zabrza, którzy nie mają nic do stracenia. Gorszej sytuacji mieć nie mogą, ale mają szansę zacząć wygrywać i podnieść się z kolan.

Korona może wykorzystać to, że Górnik musi zaatakować. Mogą więc znowu zagrać z kontry, ponieważ rozgrywanie piłki, jak pokazał ostatni mecz, wyraźnie im nie leży. Na pewno można będzie stworzyć zagrożenie po stałych fragmentach gry, szukając dośrodkowań czy też bezpośrednich strzałów. Z kolei uważać powinniśmy na strzały z dystansu graczy Górnika oraz na to, by nie pozostawić jego zawodnikom zbyt dużej swobody w środku pola, bo jeśli damy się zdominować lub co gorsza szybko strzelić sobie bramkę, możemy już się nie podnieść. Kluczowy będzie pierwszy kwadrans meczu. Najlepiej strzelić w nim gola, a potem punktować rywala kontrami. Wtedy mecz na pewno ułoży się po myśli Korony.

Kluczowym graczem drużyny gości znowu będzie Zbyszek Małkowski. Doświadczony bramkarz ciągle udowadnia swoją przydatność dla drużyny i w obecnej chwili od niego zaczyna się zestawienie pierwszej jedenastki. Że potrafi bronić, pokazał wielokrotnie, ale w meczu z Górnikiem będzie pełnił także inną rolę. Pod nieobecność Kamila Sylwestrzaka będzie musiał wziąć na swoje barki kierowanie defensywą. Od niego będzie zależał spokój w szeregach obronnych drużyny gości, a także rozpoczynanie szybkich kontrataków. Oby po raz kolejny w tym sezonie mógł cieszyć się z czystego konta.

Na kogo należy uważać? W tym sezonie niewielu piłkarzy Górnika wyróżnia się w Ekstraklasie, ale na pewno należy zwrócić uwagę na Romana Gergela. Słowacki pomocnik strzelił w tym sezonie trzy gole i zawsze stwarza spore zagrożenie dla przeciwników. Jest ruchliwy i kreatywny, dysponuje przyzwoitą techniką. Przez niego przechodzi większość akcji Górnika, dlatego powinien zostać otoczony szczególną opieką. Jego wyłączenie może okazać się kluczowe dla opanowania środka boiska, a tym samym zwycięstwa w meczu.

Wyjazd do Zabrza stwarza dla Korony szansę na kolejne trzy punkty. Skoro lepiej gramy na wyjeździe, to niby czemu nie możemy pokonać ostatniej drużyny w tabeli, której gra nie rzuca na kolana? Z drugiej jednak strony nigdy nie należy lekceważyć przeciwnika, co udowodnił mecz z Termalicą, przez wielu traktowany jako pewniak do zainkasowania kompletu punktów.

Mamy szansę podtrzymać dobrą passę na wyjazdach i wskoczyć ponownie na czołową lokatę w tabeli. Wystarczy tylko dać z siebie wszystko, a to nasi chłopcy potrafią.

Ostatnio zmienianywtorek, 15 marzec 2016 12:24
Tomasz Majewski

 Ogarnia wszystko, co się dzieje u rywala przed meczem. Autor cyklu „Przedmeczowo”.

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Zawodnicy

Log in or create an account