Idę sobie. A to idź.
- Napisał Piotr Włodarczyk
- Dział: Felietony
- Czytany 3777 razy
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Internet dostarczył mi oststnio sporą dawkę śmiechu. A konkretniej bulwersacja prezesa Korony, pana Zająca. Bo do nienawiści komentatorów fejsbukowych już przywykłem. Dzisiaj cię kocham, jutro nienawidzę. Wczoraj mógłbym cię po jajach lizać, a dziś jesteś zdrajcą. Maciej Gostomski, bo o nim mowa, w tym momencie pięć miesięcy do zakończenia kontraktu z naszym klubem, podpisuje nową umowę z Cracovią. Internet wrze. Normalnie jakby drugi Cezary Wilk przeszedł do Wisły. Zdrajca to chyba najdelikatniejsze słowo jakie na ten temat ujrzałem. Niesamowite. Jak w ciągu jednego dnia z normalnego traktowania można zrobić chamstwo. Ale żeby i prezes wypowiadał się w tym tonie? Dla mnie to już żenada.
Fakty. Gostomski po bardzo dobrej rundzie, gdzie wygryzł Alomerovicia. Ma kontrakt do czerwca 2018. Zgodnie z prawem może podpisać nową umowę z innym klubem. Co zresztą zrobił. I co? I zalewa go fala hejtu, jakby zrobił coś niewyobrażalnego, coś co nie przystoi. Pamiętacie jeszcze o tym, że piłkarz to zawód? To teraz postawmy się w jego skórze. Pracujemy w firmie X, mamy 5 miesięcy do zakończenia umowy, nie wiemy jaka będzie nasza przyszłość, szef nie robi niczego, żeby nas zatrzymać, równie dobrze może za te pięć miesięcy kopnąć nas w dupę. I nagle pojawia się firma Y, która nas chce zatrudnić, która zapewne oferuje większe pieniądze. Jedyny minus, że to konkurencja. I co wtedy robimy? Siedzimy na dupie, czekając aż szef nam zaoferuje nową umowę, czy podpisujemy nową z konkurencją? Tak, tak jest to pytanie retoryczne, bo wszyscy znamy odpowiedź. A teraz wychodzimy z jego skóry, stajemy jako kibice i nie możemy zrozumieć, że ten oto piłkarz, dla którego gra jest zarobkiem, decyduje się na taki krok. Serio? Naprawdę widzicie w nim zdrajcę? Czy całował herb podczas meczu? Wypowiadał się że wiąże z nami wieloletnią przyszłość, że zostanie tu do końca kariery? A potem osiądzie w Kielcach, bo to jego ukochane miasto? Czytam te komentarze i nie wierzę. W taką pustkę w głowie.
A prezes? No cóż, super komentarz prezesie. Budzimy się z ręką w nocniku, jak bramkarz ma nową umowę z nowym klubem. Prezes przez miesiąc nie wiedział, że trzeba przedstawić nową ofertę swojemu pracownikowi. A teraz za jego plecami ów pracownik znalazł innego pracodawcę. Gratulacje.
PS. Panie Zając - gdzie wzmocnienia?
PS 2. Panie Macieju Gostomski - za wkład w miejsce w tabeli, za walkę i postawę na boisku, za to osobiście Panu dziękuję, życząc powodzenia u nowego pracodawcy.
Piotr Włodarczyk
Tematy okołoboiskowe związane z kielecką piłką to jego specjalność. Pokładów inteligentnego sarkazmu może pozazdrościć mu niejeden komik.