log in

Wpisy

Artykuły filtrowane wg daty: piątek, 29 wrzesień 2017 - Koroniarze.pl - Kielecki magazyn sportowy, piłka nożna, wydarzenia świętokrzyskie

Przedmeczowo: Pogoń Szczecin – Korona Kielce

Fantastyczne, nadspodziewane, cudowne zwycięstwo nad Wisłą Kraków w ostatnim meczu Lotto Ekstraklasy wprawiła w ekstazę kibiców Korony Kielce. Po ciekawym, obfitującym w pozytywne emocje meczu (którego wynik, nie chwaląc się, udało nam się przewidzieć) Żółto-Czerwoni zdołali odprawić z kwitkiem odwiecznego rywala. Kibice zgromadzeni na Kolporter Arenie i piłkarze przeżyli euforię po ostatnim gwizdku sędziego. Ale znowu na świętowanie nie ma czasu. Bo już w sobotę Koronę czeka ciężki pojedynek w Szczecinie z Pogonią. Początek meczu o godzinie 18:00, a pojedynek poprowadzi dobrze nam znany arbiter, pan Zbigniew Dobronin.

Korona i Pogoń Szczecin zmierzyły się ze sobą do tej pory siedemnaście razy. Górą przeważnie była ekipa Portowców, która zwyciężyła w ośmiu meczach, ponosząc tylko trzy porażki, remis padał do tej pory sześć razy. W tym czasie padło w sumie pięćdziesiąt pięć goli, dwadzieścia trzy zdobyła Korona, trzydzieści dwie Portowcy. Ostatnie starcie w Szczecinie wyraźnie wygrała ekipa gospodarzy, pokonując Koronę trzy do zera.

Pogoń w obecnym sezonie gra w kratkę. Dwa zwycięstwa, dwa  remisy i sześć porażek, a do tego bilans bramkowy dziewięć do czternastu dały Portowcom trzynastą lokatę w tabeli. Podopieczni Macieja Skorży mają szansę na awans, ale muszą koniecznie pokonać Koronę na własnym terenie, bo dwunasta Lechia Gdańsk ma nad nią dwa punkty przewagi, a jedenasta Wisła Płock już sześć. Pogoń musi zacząć gromadzić punkty, bo po osiem oczek mają jeszcze drużyny z miejsc czternaście i piętnaście, a ostatnia w tabeli Cracovia traci do niej tylko dwa oczka. Widmo spadku w razie porażki lub remisu jest dla Pogoni jak najbardziej realne.

Korona ma nad Pogonią sześć punktów przewagi. Duma Kielc zwłaszcza na własnym stadionie stała się groźna dla każdego, ale w ogóle ostatnio zaczęła robić wrażenie drużyny, która robi stałe postępy. Cztery wygrane, dwa remisy i cztery porażki dały drużynie czternaście punktów i ósmą pozycję w tabeli. Bilans bramkowy Korony ciągle wychodzi na zero i wynosi dwanaście do dwunastu. Stawka w okolicach środka tabeli jest bardzo wyrównana, bo czternaście oczek mają w dorobku jeszcze trzy ekipy za plecami Korony, a zaledwie dwa więcej mają drużyny z miejsc siedem, sześć i pięć. Szanse na awans w górę tabeli są więc jak najbardziej realne, ale cały czas trzeba szukać zwycięstw, żeby nie spaść na miejsce jedenaste.

Mimo gry na wyjeździe z czysto sportowej strony oceniając, to drużyna Gino Lettieriego jest faworytem spotkania w Szczecinie. Zwyczajnie wydaje się być w lepszej formie. Nieźle zaczęła spisywać się ofensywa z Jackiem Kiełbem na czele, pomoc dyrygowana przez Żubrowskiego i obrona, w której dzieli i rządzi Bartek Rymaniak. I to wydaje się być receptą na sukces. Każda formacja ma swojego lidera, który ciągnie resztę za sobą. Tego brak ekipie gospodarzy. Jednak to nie znaczy, że Korona nie musi obawiać się przeciwnika. Pogoń gra przecież podobnym stylem co Żółto-Czerwoni. Szybkie kontry po błędach przeciwnika lepiej wykorzystuje jednak Korona. Pogoń może przeciwstawić gościom tylko zaangażowanie i walkę o każde źdźbło trawy. Tak naprawdę cała nadzieja Portowców to atut własnego boiska, bo jak wiadomo gospodarzom lubią pomagać nawet ściany. A jednak mimo wszystko nasz typ to minimalna wygrana gości jeden do zera.

Nadzieja Pogoni Szczecin na wygraną w sobotę opiera się na zdominowaniu środka pola. Gospodarze posiadają w swoim składzie kilku niezłych środkowych pomocników. Wśród nich wyróżnia się Kamil Drygas. Typowy walczak, który Ekstraklasę zna od podszewki, bo gra w niej już dość długo. Posiada wszystkie umiejętności niezbędne środkowemu pomocnikowi: dokładne podanie, przegląd pola, technikę, pracowitość połączoną z dobrym odbiorem piłki, a także dokładne uderzenie z dystansu. Potrafi zarówno asystować, jak i samemu zdobywać bramki. Posiada też niezwykle bogaty repertuar zagrań i niezbędne doświadczenie, by zagrozić każdemu przeciwnikowi.

Korona ma kim odpowiedzieć na kluczowego gracza Pogoni, bo ma w składzie defensywnego pomocnika w topowej formie. Mowa o ostatnio docenianym przez wszystkich Jakubie Żubrowskim. A podziw nad formą naszego środkowego pomocnika jest w pełni zasłużony. Świetnie czyta grę, odbiera piłki i inicjuje ataki swojej drużyny. Potrafi przyłożyć z dystansu, przerzucić piłkę na skrzydło, uspokoić lub przyspieszyć grę. Świetnie komponuje się w defensywę, gdy rywal wykonuje stałe fragmenty i zabezpiecza przedpole, gdy robi to Korona. Jego współpraca z Mateuszem Możdżeniem wygląda imponująco i jeśli wszystko dobrze pójdzie, powinna wystarczyć, by Pogoń nie miała czego szukać w następnym meczu.

Zdecydowanie kolejny ciekawy spektakl szykuje nam się w Szczecinie. Zagrają dwie ekipy, które nie lubią wyników bezbramkowych, Ponadto obie drużyny muszą szukać kolejnych punktów, jeśli chcą piąć się w górę tabeli. Korona chce doskoczyć do czołówki, Pogoń uciec od strefy spadkowej. To sprawia, że nikt w tym meczu nie będzie odstawiał nogi. Czeka nas walka od pierwszego do ostatniego gwizdka arbitra. Jedno jest pewne: emocji w Szczecinie nie zabraknie. A kibicować Koronie będzie można również słuchając audycji w Radiu Kielce i oglądając Canal+ Sport.

Subskrybuj to źródło RSS

Zawodnicy

Log in or create an account