log in

Wpisy

Artykuły filtrowane wg daty: piątek, 22 wrzesień 2017 - Koroniarze.pl - Kielecki magazyn sportowy, piłka nożna, wydarzenia świętokrzyskie

Przedmeczowo: Korona Kielce – Wisła Kraków

Porażka jeden do zera w Poznaniu wstydu nie przynosi, ale patrząc na przebieg meczu z Kolejorzem, trudno nie odnieść wrażenia, że zespół Gino Lettieriego zasłużył na co najmniej jeden punkt przywieziony z wrogiego terenu. W przekroju całego meczu Korona była równie dobra, jeśli nie lepsza niż drużyna gospodarzy. Ale niestety, jeden błąd defensywy, kilka niewykorzystanych sytuacji, w tym niestrzelony rzut karny przez Jacka Kiełba i komplet punktów został na boisku Lecha. A bardzo szkoda, bo w zasięgu Korony było nawet zwycięstwo. Brak punktów zaowocował spadkiem w tabeli, a kolejne spotkanie wcale nie zapowiada się na łatwiejsze. Bo już w najbliższą sobotę na Kolporter Arenie w jednym z meczów podwyższonego ryzyka Korona podejmie na Kolporter Arenie ekipę Białej Gwiazdy z Krakowa. Początek spotkania na murawie stadionu przy ulicy Ściegiennego dokładnie o 20:30. Transmisję meczu przeprowadzi telewizja Canal+ Sport i jak zawsze Radio Kielce. A to spotkanie poprowadzi doświadczony arbiter Paweł Raczkowski.

Przed nami kolejny rywal, z którym Koronie gra się ciężko. Na rozegranych dwadzieścia osiem spotkań kielczanie wygrali tylko siedem, dziewięć razy padał remis, a aż dwanaście pojedynków wygrała Wisła Kraków. Biała Gwiazda strzeliła w tym czasie aż czterdzieści trzy gole, podczas gdy Korona zaledwie dwadzieścia sześć. Ostatnie zwycięstwo Korony nad Wisłą Kraków miało miejsce całkiem niedawno, bo w poprzednim sezonie, kiedy to Żółto-Czerwoni po emocjonującym widowisku pokonali zespół z Krakowa trzy do dwóch.

Cztery porażki, dwa remisy i trzy wygrane to bilans Korony po dziewięciu kolejkach Lotto Ekstraklasy. Gra drużyny jest sporo lepsza niż wyniki i porażki - takie jak ostatnia z Lechem czy z Jagiellonią były wynikiem braku szczęścia. Bilans bramkowy kieleckiej ekipy wynosi dziesięć do jedenastu na minus. Efekt? Dziewiąte miejsce, strata trzech punktów do siódmej Sandecji Nowy Sącz i przewaga trzech oczek nad czternastym i trzynastym miejscem. Krótko mówiąc, mamy zgromadzone jedenaście punktów i jeśli poważnie myślimy o awansie na wyższe lokaty, potrzebujemy zwycięstwa nad Wisłą.

Biała Gwiazda pod wodzą Kiko Ramireza zaczyna przypominać zespół, który dobrze radził sobie nie tylko na krajowych boiskach, ale również na europejskich. Biała Gwiazda w porównaniu z poprzednim sezonem poczyniła ogromne postępy i śmiało włączyła się do walki o Europejskie Puchary. Zespół z Krakowa mimo bilansu bramkowego dwanaście do dwunastu zdobył już szesnaście oczek, dzięki pięciu wygranym, jednemu remisowi i trzem porażkom. Wisła zajmuje obecnie piątą lokatę, ma tyle samo punktów co czwarta Legia, trzecie Zagłębie Lubin i drugi Górnik Zabrze. Do lidera z Poznania traci zaledwie dwa punkty, ale tuż za plecami ma Jagiellonię z piętnastoma punktami i Sandecję z czternastoma. Dogonić Wisłę może też mający trzynaście oczek Śląsk Wrocław. Dlatego w najbliższej kolejce Wisła będzie za wszelką cenę szukać wygranej w Kielcach, żeby nie pozwolić czołówce, a przy dobrych wynikach wskoczyć na czołowe miejsce w Ekstraklasie.

Obie drużyny zmierzyły się ze sobą w ostatniej rundzie Pucharu Polski w środowy wieczór. Górą po dogrywce okazała się Korona Kielce, wygrywając jeden do zera i awansując do ćwierćfinału. Wszyscy w Kielcach liczą na powtórkę w ligowym spotkaniu. Zwłaszcza, ze gramy na własnym terenie. Korona jest faworytem spotkania. W obecnych rozgrywkach gra niewiele gorszy futbol niż goście, a właściwie gorszy tylko dlatego, że brakuje nam skuteczności. Gdyby kieleccy napastnicy strzelali więcej goli, to dziś mielibyśmy co najmniej sześć punktów więcej. Problemem Korony są też pechowo tracone bramki. Pojedyncze błędy są przez rywali Żółto-Czerwonych wykorzystywane bez litości. Aby wygrać z Wisłą, te dwa elementy należy poprawić. Defensywa musi uważać na niezłych technicznie wiślaków i nie dopuszczać do strzałów sprzed pola karnego. Należy też wyłączyć skrzydła gości i ograniczyć liczbę ich dośrodkowań, które stanowią bardzo groźną broń gości. A jednak mimo wszystkich atutów Wisły nasz typ to wygrana Korony dwa do jednego.

Wisła ogromnie zyskała na transferze hiszpańskiego napastnika Carlosa Lopeza. Dwudziestosiedmioletni snajper strzela w tych rozgrywkach niczym karabin maszynowy. Lewa noga, prawa noga, głową, po indywidualnej akcji, wykorzystując podania partnerów… Wygląda na to, że potrafi wszystko, co powinien potrafić klasowy napastnik. Jeśli utrzyma formę, ma szansę na tytuł króla strzelców Lotto Ekstraklasy. Jeśli chce się mieć szansę na dobry wynik w meczu z Wisłą, Carlos musi zostać otoczony szczególną opieką.

Bartosz Rymaniak w meczu takim jak z Wisłą będzie kluczowym zawodnikiem dla losów spotkania. Od jego postawy w defensywie będzie zależało, czy Korona Kielce wytrzyma napór Wisły Kraków. Gdy gra dobre zawody, spaja całą defensywę, a jego interwencje uprzykrzają życie rywalom. Jest przykładem dla swoich partnerów i ważnym ogniwem defensywy, czy gra na środku, czy na prawej flance. Od pierwszego gwizdka do ostatniej sekundy meczu gra na pełnych obrotach. W końcu opaska kapitańska zobowiązuje.

Chociaż w sobotę zapowiada się na chłodny wieczór, nikogo nie trzeba specjalnie namawiać do wybrania się na Kolporter Arenę, bo tam będzie naprawdę gorąco. Korona i Wisła zawsze tworzą ciekawe i pełne emocji widowiska. Tak będzie i tym razem. Czeka nas walka, czekają nas bramki i czeka nas kolejny bój Żółto-Czerwonych, którzy potrzebują naszego wsparcia.

Subskrybuj to źródło RSS

Zawodnicy

Log in or create an account