log in

Wpisy

Artykuły filtrowane wg daty: środa, 21 wrzesień 2016 - Koroniarze.pl - Kielecki magazyn sportowy, piłka nożna, wydarzenia świętokrzyskie

Ocena kibica: Górnik Łęczna - Korona Kielce

Oceny po meczu Górnik Łęczna 4:0 Korona Kielce (17.09.2016) w skali 1-10 :

Po raz pierwszy w sezonie Korona przystępowała do meczu w roli zdecydowanego faworyta. Ostatnie trzy zwycięstwa z rzędu dały do myślenia pozostałym ligowym drużynom oraz ekspertom, którzy jak zwykle (w ostatnich latach) przed inauguracją rozgrywek wróżyli kieleckiemu zespołowi rychły spadek. Przed spotkaniem okazało się, że w pierwszym składzie z powodu przeziębienia nie może wystąpić Bartosz Rymaniak, ponadto pauzować musiał najlepszy do tej pory zawodnik bloku defensywnego Elhadji Pape Diaw. Wszyscy kibice wiedzą, jak ważni są to zawodnicy, ale chyba nikt nie przypuszczał, że bez nich ten mecz zakończy się totalną katastrofą. Cała drużyna wyglądała w tym spotkaniu beznadziejnie (no może z wyjątkiem Rafała Grzelaka). Linia obrony nie istniała, a pomocnicy nie potrafili stworzyć żadnej konkretnej akcji. Gra się nie kleiła, a co najgorsze nie było widać ambicji i zaangażowania. Może gdyby eks-koroniarzowi Grzegorzowi Boninowi nie wyszły dwa strzały życia, to mecz zakończyłby się bezbramkowym remisem, ale przy tak biernej postawie Złocisto-krwistych trudno w to uwierzyć. Po spotkaniu trener Tomasz Wilman, przyznał, że nie poznawał swojego zespołu, mówił również o tym, że jego podopieczni nie poradzili sobie presją („ Za wcześnie zrobiono z nas bohaterów”). Drużyna cały czas jest w budowie i takie mecze mogą się przytrafiać. Miejmy nadzieję, że zimny prysznic, który spotkał piłkarzy na stadionie w Lublinie, szybko postawi ich na nogi.

Maciej Gostomski 2 – źle ustawiony przy golach Bonina. Nie popisał się również przy kolejnych trafieniach.

Vladislavs Gabovs 4 – popełniał błędy, ale nie tak widoczne jak jego partnerzy z defensywy.

Radek Dejmek 3 – przegrywał wiele pojedynków, fatalne zachowanie przy trzecim golu, kiedy do spółki z Kenem Kallaste spokojnie obserwowali jak piłka wpada do siatki.

Dmitrij Wierchowcow 2 – niepewny w swoich poczynaniach, elektryczny. Złamał linię spalonego, czego skutkiem była stracona bramka.

Ken Kallaste 2 – całkowicie nieporadny. Zupełnie nie radził sobie z Grzegorzem Boninem, fatalnie wyprowadzał piłkę. Nie czuł rytmu meczu.

Rafał Grzelak 6 – jedyny, który się starał. Przechwycił wiele podań rywala, dobrze się ustawiał, gdy była potrzeba atakował z większą agresją i włączał się do akcji ofensywnych.

Mateusz Możdżeń 2 – klapa na całej linii. Dużo strat, niecelnych podań. Myślami był poza boiskiem.

Miguel Palanca 4 – to nie był jego dzień. Wiele razy niepotrzebnie dryblował, starał się grać indywidualnie, ale nie było w tym polotu i precyzji.  

Nabil Aankour 2 – na taką grę mógł sobie pozwolić w rezerwach Bastii, ale nie w ekstraklasowym zespole. Przeszedł obok spotkania. Złe wybory, zmarnowana sytuacja bramkowa, oraz dwie żółte kartki po bezmyślnych faulach to jego dorobek w sobotnim meczu.  

Siergiej Pyłypczuk 4 – był bliski pokonania Sergiusza Prusaka, ale im dłużej przebywał na boisku tym bardziej gasł.

Łukasz Sekulski 3 – nie dostawał podań od pomocników i sam również nie umiał stworzyć sobie dogodnej sytuacji.

Jacek Kiełb 3 – wszedł przy wyniku 3:0 i nie był w stanie nic wskórać.  

Marcin Cebula 4 – podobnie jak Kiełb, pojawił się na boisku gdy było już 3:0 i nie odmienił obrazu gry.

Vanjia Marković – za krótki występ, aby wystawić ocenę.     

Subskrybuj to źródło RSS

Zawodnicy

Log in or create an account