log in

Przedmeczowo

Przedmeczowo: Piast Gliwice - Korona Kielce

Korona Kielce Korona Kielce
Oceń ten artykuł
(1 głos)

Pechowy samobój w końcówce spotkania z Jagiellonią Białystok pozbawił Koronę punktów na własnym boisku. Szkoda, bo po niesamowicie ciekawym spotkaniu można było zatrzymać w Kielcach chociaż punkt. Niestety, kibice zgromadzeni na Kolporter Arenie tym razem musieli obejść się smakiem. Ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, bo już w sobotę kolejne spotkanie. Korona jedzie na gorący teren do Gliwic, by zmierzyć się z nieobliczalną drużyną Piasta. Początek meczu o godzinie 18:00, a poprowadzi go pan Jarosław Przybył.

Piast i Korona Kielce grały ze sobą do tej pory osiemnaście razy. Dziewięć razy wygrywała Korona, pięć razy Piast, a cztery razy byliśmy świadkami remisu. Do tej pory w tych pojedynkach padło trzydzieści osiem goli. Dwadzieścia trzy strzelili Żółto-Czerwoni, piętnaście zespół Piasta. Ostatni mecz pomiędzy obiema drużynami wygrał grający na swoim terenie zespół z Gliwic, minimalnie jeden do zera.

Korona Kielce lepiej rozpoczęła sezon od swojego najbliższego rywala. Podopieczni Gino Lettieriego zajmują w tej chwili dziewiąte miejsce, mając na koncie jedno zwycięstwo, dwa remisy i dwie porażki. Dorobek pięciu punktów powoduje, że Korona może awansować nawet na czwartą pozycję, zajmowaną obecnie przez Lecha Poznań, który zgromadził osiem punktów. Niestety, równie łatwo drużyna z Kielc może stracić swoje miejsce, jeśli nie zdoła zdobyć punktów w wyjazdowym spotkaniu.  Optymizmem napawa gra drużyny, która wygląda naprawdę solidnie, czego owocem jest bilans bramkowy siedem do siedmiu.

Piast w tych rozgrywkach jeszcze nie zdołał wygrać meczu. Dwa remisy i trzy porażki sprawiły, że ekipa z Gliwic zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Przede wszystkim kuleje defensywa zespołu Dariusza Wdowczyka, która straciła już dwanaście goli, podczas gdy napastnicy Piasta strzelili zaledwie pięć bramek. Żeby myśleć o awansie w górę tabeli Piast musi zacząć wygrywać. Gospodarze liczą na trzy punkty już w meczu z Koroną, bo remis lub porażka mogą tylko skomplikować im sytuację.

Faworytem meczu w Gliwicach jest Korona Kielce. Kielczanie grają lepszy, bardziej ambitny, skuteczniejszy w ataku i solidniejszy w obronie futbol. Ekipa gości ma w składzie bardziej kreatywnych piłkarzy, zdolnych przesądzić o losach rywalizacji. Korona potrafi też lepiej wykonywać stałe fragmenty gry i gra ze zdecydowanie większym zaangażowaniem. Jedynym atutem zespołu gospodarzy jest gra na własnym boisku. Naszym zdaniem to nie wystarczy i Korona Kielce zdobędzie trzy punkty, wygrywając jedną lub dwiema bramkami.

Dla zespołu gości kluczowym zawodnikiem w niedzielnym meczu powinien być kapitan drużyny, Bartosz Rymaniak. Obrońca Korony od początku sezonu wyróżnia się na tle pozostałych graczy. dobrze odbiera piłki, często wspiera akcje ofensywne swoich partnerów, a nawet potrafi strzelić bramkę. Od jego dobrej dyspozycji zależy gra całej defensywy kieleckiej. Jako kapitan Bartek panuje nad sytuacją na boisku, korzystając ze swojego autorytetu. Świetnie motywuje swoich partnerów i jest wzorem dla młodszych kolegów. Jego zadanie w niedzielę będzie bardzo trudne: pociągnąć Koronę do zwycięstwa.

Czeski napastnik Michał Papadopulos jest jedną z nadziei Piasta na gole. Może i nie ma pewnego miejsca w składzie, ale dzięki swojemu ograniu w Ekstraklasie jest zawodnikiem, którego nie sposób zlekceważyć. Potrafi strzelać gole z różnych pozycji, nieźle się ustawia i wypruwa sobie żyły dla swojej ekipy. Jest silny, przyzwoicie szybki i silny. Jeśli trener desygnuje go do gry, będzie trzeba na niego bardzo uważać.

Goście będą chcieli pokazać, że porażka z Jagą to tylko wypadek przy pracy. Okazję mają wyborną i naprawdę mogą zdobyć komplet punktów. Potrzeba im tylko naszej wiary i wsparcia. Trzymajmy kciuki za Koronę, a na pewno będziemy świadkami jej wspaniałego zwycięstwa.

Tomasz Majewski

 Ogarnia wszystko, co się dzieje u rywala przed meczem. Autor cyklu „Przedmeczowo”.

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Zawodnicy

Log in or create an account