log in

Przedmeczowo

Przedmeczowo: Wisła Kraków - Korona Kielce

Tak już bywało w meczach Korony Kielce z Wisłą Kraków Tak już bywało w meczach Korony Kielce z Wisłą Kraków
Oceń ten artykuł
(2 głosów)

Przerwa zimowa w rozgrywkach Ekstraklasy nie trwała długo, ale i tak większość fanów krajowej piłki zdążyła już stęsknić się za gladiatorami polskich aren. Również kibice Korony Kielce z utęsknieniem i wielkimi nadziejami oczekują pierwszego gwizdka w kolejnym spotkaniu, rozgrywanym w ramach już 21. kolejki sezonu Lotto Ekstraklasy. W końcu tuż przed przerwą, po zmianie trenera, Żółto-Czerwoni odżyli i zaczęli gromadzić punkty, grając przyjemną dla oka, szybszą i bardziej ofensywną piłkę niż dotychczas, a w czasie przerwy trener Bartoszek miał czas poukładać zespół i wzmocnić kadrę, w efekcie czego zespół wzmocniło czterech nowych grajków.

Niestety, były też osłabienia, bo kielecką ekipę opuścił najlepszy bramkarz w kadrze – Zbigniew Małkowski, który nie dogadał się z władzami klubu co do nowego kontraktu. To smutne, ale taki jest dzisiejszy futbol. Klasa zawodnika nie zawsze wystarczy, by pozostał w drużynie. Trener Bartoszek dokonał transferów piłkarzy, z którymi miał już okazję współpracować, a którzy przede wszystkim mają poszerzyć i wyrównać kadrę zespołu. Kibicom Korony raczej żaden z nich nie jest zbyt dobrze znany, więc czekamy, co pokażą na boisku. A rywal do debiutu jest trudny, bo już w sobotę, w Krakowie Korona zmierzy się  z nieobliczalną i zawsze groźną Wisłą Kraków. Początek spotkania przy Reymonta już o godzinie 1800, zawody poprowadzi znany kieleckim fanom sędzia Tomasz Kwiatkowski.

Przed meczem w środku sezonu warto jest przytoczyć statystyki poprzednich spotkań obu ekip. W takim spotkaniu jak to z Wisłą, mamy więcej niewiadomych, bo forma obu drużyn pozostaje tajemnicą. Niemniej należy zapoznać się z garścią faktów z poprzedniej kolejki.

Korona przed przerwą odniosła przekonujące zwycięstwo nad Lechią Gdańsk, wygrywając w Kielcach 2:0, dzięki czemu przeskoczyła w tabeli właśnie Białą Gwiazdę i ulokowała się na dziewiątym miejscu. Żółto – czerwoni mają w dorobku dwadzieścia sześć punktów, oczko więcej niż Wisła, tyle samo co siódma Pogoń, zaledwie cztery mniej niż szóste Zagłębie i cztery więcej niż trzynasty Piast Gliwice. Korona remisuje najrzadziej z drużyn Ekstraklasy, zaledwie dwa razy dzieliła się punktami z rywalami, osiem razy wygrywała, dziesięć razy schodziła z placu boju pokonana. Ciągle kulą u nóg piłkarzy Korony jest bilans bramkowy, który wynosi 27:38 na minus. W razie dziewiątej wygranej kielczanie mogą wskoczyć na wysokie 7. miejsce, remis również może ich wywindować, za to porażka może ściągnąć ich aż na jedenastą lokatę. Celem Korony Kielce na ten sezon jest pozostanie w lidze, dlatego każdy punkt przywieziony z Krakowa będzie tak naprawdę na wagę złota i nikt nie pożałuje remisu w meczu na boisku odwiecznego rywala.

Sytuacja Wisły Kraków jest nieco inna. Ten zespół albo zacznie walczyć o europejskie puchary, albo ten sezon, nawet jeśli zakończą w górnej części tabeli, zostanie uznany za stracony. Dziesiąta lokata w tabeli, gra w kratkę, kiepski styl, to tylko niektóre bolączki, jakie trapią sztab szkoleniowy Białej Gwiazdy. Drużyna z Krakowa ma 25 oczek, do tej pory wygrała siedem spotkań, cztery zremisowała, dziewięć razy przegrała. Do czołówki ma równie blisko jak i do dna tabeli, dlatego liczy się dla niej tylko zwycięstwo, wszystko inne będzie porażką. Podopieczni trenera Kiko Ramireza liczą na dobry start po przerwie. Optymizmem napawa ich dobra gra w ofensywie, przeraża dziurawa jak ser szwajcarski obrona.

W sobotę będziemy oglądać dwie drużyny, które nie różnią się niczym, prócz koloru koszulek i atutem własnego boiska w przypadku Wisły. Jeszcze chyba nigdy nie zanosiło się na tak wyrównane starcie pomiędzy Koroną a Wisłą. W tym meczu zatrzeszczą kości i poleje się krew, a każdy centymetr boiska będzie zdobywany z mozołem. Obie ekipy skupią się na grze z kontry, próbując opanować środek pola, murując go defensywnymi pomocnikami. Wszystko, co dobre w ofensywie, będzie sprawą celnych dośrodkowań, stałych fragmentów, lub po prostu dziełem przypadku. O wyniku zdecyduje jeden błąd, pomyłka arbitra lub po prostu dyspozycja piłkarzy w dniu meczu.

Korona powinna się wystrzegać w sobotę przede wszystkim jednego, doskonale wszystkim znanego zawodnika – Krzysztofa Mączyńskiego. Środkowy pomocnik Wisły Kraków i reprezentant Polski jest klasowym rozgrywającym, potrafiącym doskonale dyktować tempo gry, odbierać piłkę i cicho, bez fajerwerków pracować na korzyść swojego zespołu, a w razie czego i uderzyć z dystansu. Od niego będą zależały poczynania gospodarzy w meczu z Koroną, bo Mączyński stawia swój stempel na większości ofensywnych akcji Białej Gwiazdy. To prawdziwy mózg zespołu, bez którego zagrożenie ze strony Wisły znacznie zmaleje.

mateusz mozdzen

Kielecką odpowiedzią na Mączyńskiego będzie bez wątpienia Mateusz Możdżeń. Również środkowy pomocnik, również mózg, procesor, dzięki któremu gra Korony nabiera tempa, podania są przemyślane, a akcje płynne. Mateusz jest niezwykle pracowitym graczem, jego cechą charakterystyczną jest walka do upadłego dla swojej drużyny. w meczu takim jak ten sobotni to będzie szczególnie ważne, bo to w środku pola rozegra się największa jatka. Chłodna głowa i spokój, to będzie coś, czego korona będzie bardzo potrzebować, a Mateusz Możdżeń powinien jej to zagwarantować.

Mecz, jak już powiedziano, bez faworyta. O zwycięstwie lub przegranej zadecydują szczegóły. Jeden przebłysk geniuszu lub jedna, tragiczna w skutkach pomyłka. To nie będzie piękny, pełen sztuczek technicznych i zabójczych strzałów mecz (obym się mylił). Nie zabraknie jednak tego, co w naszej Ekstraklasie jest solą, nadającą smak rozgrywce: walki.
I oby tej waleczności i chęci do gry nie zabrakło Koronie, a przy odrobinie szczęścia i wysiłku wróci do Kielc zwycięsko.

16651397 763582333799655 1627282919 o

Ostatnio zmienianypiątek, 10 luty 2017 08:15
Tomasz Majewski

 Ogarnia wszystko, co się dzieje u rywala przed meczem. Autor cyklu „Przedmeczowo”.

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Zawodnicy

Log in or create an account