Ocena kibica: Krona Kielce - Arka Gdynia
- Napisał Maciej Barwinek
- Dział: Ocena kibica
- Czytany 2265 razy
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
- Skomentuj jako pierwszy!
Oceny po meczu Korona Kielce – Arka Gdynia 1:0 (10.09.2016)
Po falstarcie, jaki zafundowała nam reprezentacja w pierwszym meczu eliminacji do Mistrzostw Świata 2018, czas wrócić do ekstraklasowej rzeczywistości. Podczas dwutygodniowej przerwy piłkarze Korony nie próżnowali i szlifowali formę na krótkim obozie. Ostanie zwycięstwa tylko zwiększyły apetyty zarówno zawodników jak i kibiców, więc wszyscy liczyli na kolejną wygraną. W słoneczne sobotnie popołudnie na Kolporter Arenę zawitał beniaminek z Pomorza - Arka Gdynia. W dotychczasowych starciach obu drużyn nigdy nie padł remis, a goście w ostatnim meczu pokonali na wyjeździe warszawską Legię i pokazali, że nie można ich lekceważyć. Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando gospodarzy. Ataki na bramkę Konrada Jałochy sunęły jeden za drugim, a gdyńscy defensorzy mieli ręce (a przede wszystkim nogi) pełne roboty. W 39 minucie piękną akcję golem zakończył Łukasz Sekulski i na przerwę złocisto–krwiści schodzili z jednobramkowym prowadzeniem. Druga połowa miała całkowicie odmienny przebieg. Od 46 min do ofensywy ruszyli gracze Arki, a kieleccy piłkarze ograniczyli się do obrony. Gdynianie mieli swoje szanse, ale na posterunku był Maciej Gostomski i Koronie udało się utrzymać korzystny wynik do ostatniego gwizdka arbitra. Jest to już trzecie zwycięstwo z rzędu. Czekamy na następne!
Maciej Gostomski 7 – wreszcie dobry występ naszego golkipera, który pokazuje, że Maciek powoli wraca do formy. Gdyby nie jego interwencje, mecz mógłby zakończyć podziałem punktów, a nawet zwycięstwem Arki. Kilka razy futbolówka nie kleiła mu się do rękawic tak jak powinna, ale zachował czyste konto i to się liczy.
Bartosz Rymaniak 6 – pewny w swoich interwencjach, podejmował trafne decyzje i dobrze przerzucał piłkę do partnerów z ataku.
Radek Dejmek 5 – nieustępliwy i waleczny, jednak w niektórych sytuacjach był niezdecydowany i za późno reagował na boiskowe wydarzenia.
Elhadji Pape Diaw 6 – po raz kolejny pokazał, że ma papiery na niezłe granie. Wygrywał większość pojedynków, kiedy mógł rozgrywał piłkę, a jeśli nie miał wyjścia wybijał futbolówkę w bezpieczne sektory boiska. Często brał udział w akcjach ofensywnych, do czego zdążył już nas przyzwyczaić.
Ken Kallaste 5 – nie miał wiele pracy, ale jeśli już musiał zatrzymać któregoś z piłkarzy drużyny gości, robił to przyzwoicie. Zbyt rzadko widoczny z przodu.
Mateusz Możdżeń 6 – ze względu na absencję Rafała Grzelaka, Mateusz musiał wystąpić w tym spotkaniu w nietypowej dla siebie roli defensywnego pomocnika. Wywiązał się z niej prawidłowo. Miał sporo przechwytów i pilnował się wytycznych trenera, żeby zbyt często nie przekraczać środkowej linii boiska. Raz poczuł swoją szansę i bardzo fajnie podłączył się do akcji ofensywniej.
Marcin Cebula 5 – oddał jeden bardzo niecelny strzał i brał udział w akcji bramkowej. Z problemami w środkowej strefie.
Siergiej Pyłypczuk 6 – obrońcy Arki mieli z nim wiele kłopotów.
Nabil Aankour 7 – świetnie kreował akcje koroniarzy. Zaliczył asystę przy trafieniu Sekulskiego.
Miguel Palanca 7 – tak naprawdę trudno powiedzieć, jakie są granice możliwości Hiszpana, ale widać, że z meczu na mecz radzi sobie coraz lepiej. Bezpardonowo dryblował między zagubionymi przeciwnikami, doskonale zachował się podczas akcji, po której Korona objęła prowadzenie.
Łukasz Sekulski 7 – 5 gol w sezonie, a warto zauważyć, że Łukasz nie zagrał jeszcze ani razu pełnych 90 minut. Dobrze się ustawia, piłka go szuka, a on umie to wykorzystać.
Vladislavs Gabovs 5 – kiedy wchodził na boisko wiadomo było, że Korona postawi na defensywę i będzie chciała dowieźć wynik. Poprawny występ.
Tomasz Zając 3 – biegał, biegał i… biegał, ale nic z tego nie wynikało. Dużo wiatru, zero pożytku.
Dani Abalo – za krótki występ, żeby wystawić ocenę.
Maciej Barwinek
Student dziennikarstwa na UJK. Kibicowskim okiem ocenia zawodników po meczach.