Oceny za mecz ze Śląskiem Wrocław (grupa spadkowa)  w skali od  1-10 :

Dariusz Trela 6 – bardzo pewny w swoich poczynaniach, w 21 minucie meczu obronił groźny strzał Dudu. Przy golu bez większych szans.     

Bartosz Rymaniak  4 – w 6 minucie zmarnował doskonałą sytuację na strzelnie gola. Często brał udział w akcjach ofensywnych zespołu, jednak niewiele z tego wynikało. Popełnił fatalny błąd przy straconej bramce.       

Elhadji Diaw  5  –   poprawny występ Senegalczyka, który wystrzegł się poważniejszych pomyłek. Próbował również pomóc w ofensywie.         

Kamil Sylwestrzak  4  – zaliczył niezły występ w telewizyjnym „Turbokozaku”, jednak tego meczu nie może zapisać na plus.  Kolejne spotkanie, w którym nasz kapitan nie upilnował zawodnika drużyny rywala w kluczowym momencie. Nie wiadomo, czy wpływ na to ma słabsza forma, czy może zwykły brak koncentracji.       

Radek Dejmek  5 – pewnie radził sobie z piłkarzami Śląska w powietrznych pojedynkach. Kilka razy popisał się niezłymi odbiorami piłki i przerywaniem akcji drużyny z Wrocławia.                  

Rafał Grzelak  4  – przez większość meczu właściwie niewidoczny. Przeszedł obok spotkania.  

Vlastimir Jovanović 5 – twardy i nieustępliwy w defensywie. W 70 minucie otrzymał żółtą kartkę.        

Marcin Cebula  6 –  dobrze egzekwował stałe fragmenty gry, po których kilkakrotnie zakotłowało się pod  bramką Śląska.       

Siergiej Pyłypczuk  5 – w 6 minucie po strzale głową trafił piłką w poprzeczkę. Niezły występ, choć mógł dać trochę więcej jakości w grze na skrzydle.

Nabil Aankour 4 – słaby mecz Nabila. Dużo biegał lecz często tracił futbolówkę i zanotował dużo niecelnych podań.

Airam Cabrera  7 – po dwóch spotkaniach bez bramki Airam znów pokazał, że jest lisem pola karnego, pewnie wykorzystał błąd Abramowicza i ponownie wpisał się na listę strzelców. Hiszpan wiosną jest niesamowicie skuteczny, strzelał gole w 7 z dotychczasowych 10 spotkań.      

Bartłomiej Pawłowski  5 –  niezła zmiana. Skrzydłowy, który wraca po chorobie, pokazał kilka niezłych dryblingów, czym zaskoczył defensorów Śląska.      

Tomasz Zając  5 – po wejściu na boisko bardzo aktywny. Dużo biegał i szarpał. W 55 minucie po dograniu Diawa bliski zdobycia gola.

Aleksandrs Fertovs  – za krótki występ, żeby wystawić ocenę.