Oceny za mecz z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza  w skali od  1-10 :

Dariusz Trela 5 –  równie dobrze mógł jechać na wakacje. Piłkarze z Niecieczy oddali tylko jeden celny strzał.   

Bartosz Rymaniak  6 – nie do przejścia w defensywie. Zaliczył asystę przy golu Sylwestrzaka, co sprawiło mu ogromną radość. Potrzebował takiego meczu, żeby nabrać pewności siebie.    

Elhadji Diaw  5  –  popisał się jedną dobrą interwencją w polu karnym wybijając piłkę wślizgiem na rzut rożny. Aktywny przy stałych fragmentach gry.         

Kamil Sylwestrzak  6  – jego trafienie zapewniło Koroniarzom 3 punkty, przedłużając szanse na górną połowę tabeli.     

Radek Dejmek  5 – skutecznie utrudniał życie ofensywnym graczom z Niecieczy. Popsuł jubileusz Wojciechowi Kędziorze, który setny występ w ekstraklasie chciał okrasić zdobyciem gola.              

Rafał Grzelak  4  – w destrukcji poprawie, do przodu jak zwykle katastrofa. W 55 minucie bezmyślnie stracił piłkę narażając zespół na groźną kontrę.

Vlastimir Jovanović 5 – harował w środku pola, przecinając podania przeciwnika. Zaliczył kilka ważnych przechwytów.        

Bartłomiej Pawłowski  3 –  bardzo słaby mecz Bartka. Zupełnie niewidoczny.      

Siergiej Pyłypczuk 6 –  powrócił do składu po 4 miesiącach dzięki temu, że jego partner z drużyny Nabil Aankour otrzymał francuskie obywatelstwo. Zaliczył bardzo przyzwoite spotkanie, będąc najbardziej aktywnym w ofensywie piłkarzem gości. 

Nabil Aankour  5 – trudno napisać coś dobrego o rozgrywającym, kiedy odsetek celnych podań drużyny w pierwszej połowie oscylował na poziomie około 50%. W drugiej połowie trochę aktywniejszy. Na pewno nie można odmówić mu woli walki i ambicji. 

Airam Cabrera  4 – osamotnionemu z przodu Hiszpanowi trudno było samemu wykreować dobrą akcję ofensywną. Skupiał na sobie uwagę Stano i Putiwcewa, ale koledzy z tego nie korzystali.       

Łukasz Sierpina 6 – podrażniony tym, że pierwszy raz od dawna nie rozpoczął spotkania w wyjściowej jedenastce, wszedł na murawę mocno naładowany. Ożywił grę, a po wykonywanym przez niego rzucie rożnym padła bramka.     

Vladislavs Gabovs  5 – wszedł za kontuzjowanego Diawa i pewnie radził sobie w defensywie.

Vanja Marković  – za krótki występ, żeby wystawić ocenę.