log in

Felietony

Jedziemy dalej! Korono, dobrze jest czy źle...

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Temat jak i tekst miał być inny. Jak zwykle zadecydowała chłodna głowa. Kto bywa na Ściegiennego od meczu z Jagiellonią, chciałby powiedzieć tylko jedno "jak to k. możliwe, że na wyjeździe idzie,  a u siebie taka kicha". Sam chciałbym to wiedzieć. Za Ojrzyńskiego mieliśmy "twierdzę Kielce" i ciągłe porażki na innych boiskach. Za Brosza jest odwrotnie. U siebie "dno", na wyjazdach za to zaskakują samych siebie. Co lepsze? Który trener lepszy? Nikt nie odpowie na to pytanie.

Owszem, płacicie za bilety i chcecie tej jakości z wyjazdów, a w zamian dostajecie... No właśnie co? Jedno zwycięstwo, dwa remisy i pięć porażek. Pogoda nie sprzyja, kibiców coraz mniej, większość woli zasiąść przed telewizorem, ciepło, piwko się wypije, ponarzeka na to "coś", co widać na boisku, a i śmiech w stosunku do tych, co na stadionie oglądają, się pojawi. Wszystko fajnie, tylko później głowa się chłodzi i humor już tak nie dopisuje. To, co w sercu najważniejsze. Wtedy się próbujesz cofnąć do lat, kiedy zainteresowała Cię kielecka piłka. Zadajesz sobie pytanie, po co Ci to było, trzeba było iść na Iskrę, Orlęta, a może w ogóle odpuścić sport i teraz narzekać na kolejne dofinansowanie z miasta dla klubu. Powrotu do przeszłości nie ma. "Wehikuł czasu" Ryśka Riedla nie istnieje. Chciałbyś ten cud z piosenki, jednak to nie nastąpi. Zostajesz z tym beznadziejnym humorem, zadając sobie retoryczne pytania. Krytykując. Co więcej pozostało? Wylać żale w internecie, w najlepszym wypadku podpisując się imieniem i nazwiskiem. A niech wiedzą, że to ja. A potem przyjdzie niespodzianka i nieoczekiwane zwycięstwo, z którego się ucieszysz, ale jakaś zadra w Tobie pozostanie. Tak przed tygodniem ich skrytykowałem, a teraz cieszę się ze zwycięstwa. Przed tygodniem każdy był zerem, a dziś uścisnąłbym każdemu z nich rękę. Co zrobić, by nie mieć wyrzutów sumienia w stosunku do siebie? Być z drużyną na dobre i na złe. Wygrali? Świetnie. Przegrali? Trudno. Nie zawsze będą wygrywać. Kibiców sukcesu wielu. Ilu tych prawdziwych?

Ostatnio zmienianyniedziela, 29 listopad 2015 07:41
Piotr Włodarczyk

Tematy okołoboiskowe związane z kielecką piłką to jego specjalność. Pokładów inteligentnego sarkazmu może pozazdrościć mu niejeden komik.

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Zawodnicy

Log in or create an account