log in

Optyka Scyzoryka

OPTYKA SCYZORYKA #9: MILAN BORJAN I MIGUEL PALANCA – DWÓCH BYŁYCH KORONIARZY, DWIE RÓŻNE HISTORIE…

Korona Kielce Korona Kielce
Oceń ten artykuł
(2 głosów)

Dziś na jednym z portali sportowych pojawił się ciekawy artykuł o tym, jak radzą sobie byli gracze naszej kochanej ekstraklasy po tym, jak ją opuścili. Uwagę w tym zestawieniu zwracają osoby dwóch byłych zawodników Korony Kielce – Milana Borjana i Miguela Palanki.

Milan Borjan po odejściu radzi sobie całkiem nieźle. Regularnie gra bowiem w ekipie Crveny Zvezdy Belgrad. Jego obecny klub po 22 kolejkach jest absolutnym liderem serbskiej ekstraklasy (9 punktów przewagi nad drugim w tabeli Partizanem Belgrad). Byłemu bramkarzowi Korony Kielce wiedzie się nie tylko na krajowym podwórku. Już wkrótce bowiem jego drużyna zmierzy się w 1/16 finału Ligi Europy z CSKA Moskwa. Bilans zatem zdecydowanie na plus i pokazujący, że działacze Korony wiedzieli co robią, gdy chcieli Borjana w drużynie zatrzymać.

Na nieco innym biegunie jest Miguel Palanca, Hiszpan, który pożegnał się z drużyną po pamiętnej „aferze klapkowej”. Palanca po odejściu z Korony gra obecnie na Cyprze w zespole Anorthosis Famagusta. Jak sobie tam radzi? Wydawałoby się, że mimo wszystko nie najgorzej. Jego drużyna po 21 kolejkach zajmuje 3 miejsce w tabeli i ma zaledwie cztery „oczka” straty do liderującego obecnie APOEL-u. Tyle tylko, że Palanca od sześciu kolejek nie znalazł się nawet w kadrze meczowej swojej obecnej ekipy. Trudno także powiedzieć, iż Anorthosis dużo na tym traci. W ostatniej kolejce bowiem rozbił na własnym stadionie Ethnikos Achna 3:1. Zatem jeśli nadal obecna drużyna Palanki będzie sobie tak radzić, to Miguel raczej szybko na boisko nie wróci, a jeśli nawet mu się ta sztuka uda, to zapewne prędzej otrzyma tylko kilka lub kilkanaście minut na boisku, niż wyjdzie w podstawowym składzie i będzie stanowił o sile zespołu.

Jak więc wyraźnie widać, płakać po Miguelu nie ma sensu i raczej nie wniósłby niczego ekstra do obecnej Korony. Dobry zawodnik zawsze obroni się jakością, którą prezentuje na boisku i klasą poza nim. W przypadku Hiszpana trudno oprzeć się wrażeniu, że zwłaszcza tego drugiego brakuje w jego przypadku.

Milan Borjan to zupełnie inna para kaloszy. Kanadyjczyk dobrze pasował do kieleckiego zespołu nie tylko ze względu na jakość w bramce, lecz także charakter. Trzeba przyznać, iż miał tego specyficznego „świra”, którego kibice „Złocisto-krwistych” uwielbiają. W jego przypadku jednak możemy cieszyć się z osiąganych sukcesów. Milan w Kielcach chciał zostać, jednak na przeszkodzie stanęły pieniądze i marka Crveny. Zatem nie pozostaje nic innego, jak tylko życzyć mu powodzenia i kto wie, może jeszcze się z nim w Kielcach zobaczymy?         

Jakub Zaczkiewicz

Choć to scyzoryk z importu, to w Kielcach czuje się jak u siebie w domu. Wielki entuzjasta najsilniejszej ligi piłkarskiej na świecie, czyli polskiej Ekstraklasy. Autor cyklu „Optyka scyzoryka”.

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Zawodnicy

Log in or create an account